Wiadomość gry 22 lutego 2021, 13:42 Grupa graczy Minecrafta postanowiła sprawdzić, jak gra się na serwerze, którego świat resetuje się za każdym razem, gdy któryś z nich zginie. Wyniki ich eksperymentu podsumowano w zabawnej infografice. W SKRÓCIE: trzynastu graczy Minecrafta przez trzy miesiące grało na serwerze, na którym śmierć jednego z nich kończyła się resetem świata;swoje doświadczenie podsumowali, publikując infografikę na forum Reddit. Pewna grupa trzynastu graczy postanowiła założyć hardcore’owy serwer Minecrafta, na którym świat resetuje się za każdym razem, gdy któryś z użytkowników umiera. Internauci grali w ten sposób przez 95 dni – od 15 listopada 2020 r. do 18 lutego bieżącego roku (łączna liczba godzin spędzonych w grze to 206) i przeszli przez 38 resetów. Wynikami eksperymentu podzielili się w wątku na forum Reddit. Hardcore’owy serwer Minecrafta – czas życia i liczba prób. Z 39 światów najdłużej – bo aż 21 godzin – przetrwał ten o numerze 24., zaś najszybciej (w minutę i 48 sekund) skończyła się 33. próba. Przeciętny czas życia wynosił 4 godziny i 31 minut, przy czym wynik taki udało się osiągnąć dzięki stopniowemu nabywaniu doświadczenia przez uczestników eksperymentu – z czasem wartości stawały się coraz wyższe. Pomogło również mieszkanie w wiosce oraz znajdowanie diamentów. Co więcej, jak ujawnia infografika podsumowująca wszystkie statystyki, przetrwanie w niektórych typach świata (tzw. biomach) było wyraźnie cięższe niż w innych. Zapewne nie bez znaczenia był również fakt, że po 17. podejściu ustanowiono karę za śmierć w wysokości 4,2 dolara, która miała na celu skłonienie ludzi do większej ostrożności. Hardcore’owy serwer Minecrafta – wpływ biomów na czas przetrwania. Zdecydowanie najczęstszą przyczyną śmierci byli przeciwnicy, którzy zabili graczy w 76,3% przypadków (przy czym aż za 46,4% z tych zgonów odpowiadały Creepery, znacznie wyprzedzając pod tym względem jakikolwiek inny typ istot). Na drugim miejscu znalazły się upadki z dużej wysokości (15,8%), zaś na trzecim utonięcia (5,3%). Hardcore’owy serwer Minecrafta – przyczyny śmierci. Częstotliwość śmierci wzrastała bardzo wyraźnie po wybudowaniu portalu do Netheru – wejście do jednego z nich wiązało się z aż 45% szansą na zakończenie żywota. Biorąc to pod uwagę trudno się dziwić, że tylko trzem osobom udało się zdobyć jakikolwiek sprzęt wykonany z cennego netherite’u. Niewarte uwagi okazały się również tzw. mob grindery – dwukrotnie je zbudowano (lub próbowano zbudować), ale w obydwu przypadkach rezultatem była śmierć któregoś z graczy. Hardcore’owy serwer Minecrafta – Nether i inne detale. Uczestnicy eksperymentu przyznali też kilka pozytywnych i negatywnych wyróżnień. Przykładowo wskazano „największych przegranych” – graczy, których śmierci kończyły najdłużej trwające światy – a także osoby, które umierały najczęściej lub najszybciej. Zabawnie prezentują się tzw. „indywidualne nagrody”. Wirtualny puchar podpisany „Dr. Eggman” trafił do osoby, która zabiła się jajkiem (przypadkowo rzuciła nim w żelaznego golema). Z kolei tytuł Króla (ang. „The King”) przyznano graczowi, który zalogował się na Discord, a następnie zresetował serwer, choć akurat miał randkę z dziewczyną. Nowy wymiar swobody - recenzja gry MinecraftMinecraft – poradnikMinecraft – strona oficjalna4. Budowa domu. Oto podstawowe kroki, jak zbudować dom w Minecrafcie: Użyj solidnego fundamentu – nie buduj na piasku i żwirze, ponieważ mogą się zawalić, jeśli zostaną wykopane do. Możesz jednak użyć zwykłej gleby jako podstawy, aby ograniczyć pobieranie materiałów. Buduj ściany – układaj bloki jeden na drugim. Odpowiedzi rasel89 odpowiedział(a) o 20:18 planetminecraft 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub
Bezpłatna zgoda na zmiany. Poznaj ZALETY PROJEKTÓW DOMÓW ARCHON+. Pakiet OZE - dodatkowe Energooszczędne rozwiązania do projektu. Dom jednorodzinny z poddaszem użytkowym. 5 pokoi, 1 kuchnia, 2 łazienki, kotłownia, garderoby, kominek. Powierzchnia domu 97,48 m². Powierzchnia kotłowni 4,15 m². Min. wymiary działki 16,92 x 16,72 m.
"Ruch turystyczny na Podhalu generuje krociowe zyski w różnych branżach. Jedną z nich jest pamiątkarstwo, na które zwracał uwagę także Witkiewicz. "Pamiątki, które goście wywożą z Zakopanego, te małe sprzęciki drewniane, oprócz napisu »Zakopane« nie mają w sobie nic, coby przypominało Tatry" "Właściciele licznych biznesów, potrafią spieniężyć do dziś. Chociażby za sprawą tak zwanego góralskiego premium, jak moi zakopiańscy znajomi nazywają różne dodatkowo płatne, często absurdalne usługi" "Idziemy na Krupówki [...] Lawirujemy między autami dostawczymi. Dzwonią dzwonki przy dorożkach. Na stoiskach góralskie pantofle mieszają się z crocsami z tworzywa" Poniżej publikujemy fragment książki Aleksandra Gurgula "Podhale. Wszystko na sprzedaż", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarne Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onetu O masowej turystyce na Podhalu pisał już w "Na przełęczy" Stanisław Witkiewicz. Nie oszczędzał miejscowych: "Nie licząc się z instynktami chciwości, jakie u ludu tak biednego mogło rozniecić rozrzucanie garściami pieniędzy, pieszczono górali i schlebiano im bez miary". Krytykował też przyjezdnych: "Gość, który chce wszystko dostać jak najtaniej, nie widzi, że robi to samo, co góral, który chce wziąć jak najdrożej. Jest to bardzo charakterystyczne, że ludzie z Warszawy mają lepszą sławę u górali od Galicyan. Widocznie Warszawiak, i w ogóle człowiek z tej strony granicy, przynosił więcej entuzjazmu i z większą łatwością wyzbywał się gotówki". Witkiewicz tworzył w czasach, gdy dojazd z Krakowa do Zakopanego zajmował dwa dni. Była to mozolna wyprawa, w trakcie której turyści zdani byli na powożących bryczkami. Od tamtej pory zakodował się w turystach wizerunek górala jako przedstawiciela ludu szlachetnego, obcującego z naturą i prawie nieskażonego cywilizacją. Ten stereotyp z przełomu XIX i XX w. na Podhalu zarówno górale, jak i cepry, właściciele licznych biznesów, potrafią spieniężyć do dziś. Chociażby za sprawą tak zwanego góralskiego premium, jak moi zakopiańscy znajomi nazywają różne dodatkowo płatne, często absurdalne usługi. Takie premium działa na przykład na parkingu przed Doliną Strążyską, gdzie oferuje się miejsca w cieniu. I za ten cień nie trzeba nawet dopłacać. Płacić za to trzeba ekstra na parkingu kilkaset metrów dalej. Usługa premium polega tam na… zawracaniu. Ulica wąska, jak ciężarówki i autokary zajadą za daleko, nie mają wyjścia. Jeśli manewrują na parkingu, płacą 10 zł. "Polskie Koleje Linowe udostępniły darmowe przejście wzdłuż płotu dopiero w 2021 r." - pisze Aleksander Gurgul w książce "Podhale. Wszystko na sprzedaż" Zobacz także: Wszedłem do kliniki przeszczepu włosów w Stambule. "Gdy ich nie masz, kobieta patrzy na ciebie jak przez szybę" [Fragment] Do śmiechu nie było turystom, którzy łąkami, wzdłuż ogrodzenia kolejki, chcieli zdobyć Gubałówkę. W chatce pośrodku zbocza pobierana była opłata – 3 zł – za przejście przez prywatny teren. Płatność przyjmowano także kartą. Polskie Koleje Linowe udostępniły darmowe przejście wzdłuż płotu dopiero w 2021 r. Także pod Gubałówką pewnej zimy kogoś poniosła twórcza fantazja. Na reklamie potykaczu zobaczyłem narysowanego kota, siedzącego na muszli klozetowej, spod której bucha płomień. Piktogram oznacza, że Centrum Rozrywki pod Gubałówką ma podgrzewane toalety. W zimie – usługa premium. Zastanawiam się czasem, czy istnieje granica, której górale nie przekroczą, żeby zarobić. Wtedy przypominam sobie pewną historię. Przy głównym deptaku na Gubałówce, na złamanym świerku, wisi tablica upamiętniająca tamto wydarzenie w formie przestrogi: "Przechodniu! Turysto! Urodziłeś się, a już wyrok wydany! Żyj w zgodzie z Bogiem i sumieniem, bo nie wiadomo, kiedy będziesz powołany. W 21. wiośnie życia rażone piorunem zginęły w dniu r. Maria Ignasiak, Halina Skrzypkowiak, obydwie z Rogoźna Wlkp.". Na miejscu wypadku, jako jeden z pierwszych, pojawił się miejscowy, który zarabiał na życie, robiąc turystom zdjęcia z misiem. Sfotografował martwe kobiety pod drzewem, a potem… sprzedał zdjęcia matce Marii Ignasiak, gdy ta przyjechała po zwłoki córki. Żeby nie było – historię opowiedzieli mi bliscy jednej z ofiar. Ruch turystyczny na Podhalu generuje krociowe zyski w różnych branżach. Jedną z nich jest pamiątkarstwo, na które zwracał uwagę także Witkiewicz. "Pamiątki, które goście wywożą z Zakopanego, te małe sprzęciki drewniane, oprócz napisu »Zakopane« nie mają w sobie nic, coby przypominało Tatry. Przepraszam! Głowa górala na nożu do rozcinania książek, no i ten wieczny, nudny talerz do chleba, który z napisu przynajmniej jest polskim – to i wszystko". Gdyby dzisiaj Witkiewicz przeszedł się po straganach na Krupówkach albo pod Gubałówką, pewnie złapałby się za głowę. Foto: KELENY / Shutterstock Krupówki Angry Birds, pokemony, flamingi, jednorożce, trupie czaszki, plastikowe piłki na sprężynach, plastikowe tęczowe włosy, styropianowe samolociki, magnesy na lodówkę z harnasiem albo ciupagą, różowe pluszowe owieczki, skarpety z nadrukowanym krzyżem na Giewoncie. Sakiewki z symbolem Polski Walczącej, fartuchy kuchenne z nadrukowanym półnagim ciałem modelki, chasydzi namalowani na sklejce, trzymający w rękach grosik (a pod spodem hasło: "Kiedy bida, to do Żyda", albo: "Żyd w sieni, pieniądz w kieszeni"). Świecące balony na bateryjkę, poduszki w kształcie rekinów i delfinów. Można nawet kupić imitacje masek afrykańskich w wersjach słoń, żyrafa, zebra. Anna Wende-Surmiak pogodę ducha ma wpisaną w osobowość. W 2019 r. razem ze swoją zastępczynią Katarzyną Parą postanowiły coś zmienić. Wpadły na pomysł, jak zacząć wypierać tandetny kicz, którym handlują górale. Idziemy na Krupówki. Zza straganów ledwie widać główny gmach Muzeum Tatrzańskiego, perłę architektury, zabytek wpisany do rejestru. Jeden z ostatnich projektów Stanisława Witkiewicza. Razem z dawną Szkołą Przemysłu Drzewnego i Dworcem Tatrzańskim tworzy szlachetny architektonicznie cichy zakątek. Foto: KELENY / Shutterstock Krupówki, Zakopane Zobacz także: Byłam nad Morskim Okiem w weekend. Rzeka turystów schodziła wprost na mnie Rzucamy okiem na stragan. – Rażą mnie te maskotki. Zwierzątka, które nawet nie żyją w Tatrach. – Wende-Surmiak wskazuje na świnki, wilkołaki i postacie z Minecrafta. Mało jest pamiątek drewnianych. – Nie mówię, żeby wycinać lasy, ale drewno to jednak podstawowy materiał – dodaje. Lawirujemy między autami dostawczymi. Dzwonią dzwonki przy dorożkach. Na stoiskach góralskie pantofle mieszają się z crocsami z tworzywa. – Albo proszę popatrzeć na kubek z łowickimi wzorami i z napisem "Zakopane". No i ta parzenica, która legitymizuje wszystko… Wende-Surmiak nie jest góralką, ale w Zakopanem się urodziła. Tata, Tadeusz Pawłowski, warszawiak, kochał Tatry. Przed wojną przeniósł się na studia do Krakowa, żeby mieć bliżej. Przeszedł szlak bojowy z armią Andersa, walczył pod Monte Cassino. Gdy większość jego kolegów została w Anglii, on wrócił prosto do Zakopanego w 1947 r. I został kierownikiem TOPR-u. Mama pani Anny trafiła z Wilna na roboty do Niemiec, gdzie poznała pierwszego męża. Po wojnie przyjechała do Zakopanego, rozwiodła się, poznała Tadeusza. Ich córka studiowała romanistykę w Warszawie. Śmieje się, bo poznała wtedy przewodnika tatrzańskiego. Próbowali żyć w stolicy, ale on "nikł w oczach". Wrócili pod Giewont. Ona zajęła się tłumaczeniem, uczyła francuskiego w szkole. Zgłosiła się do pracy w dziale promocji muzeum, w 2012 r. została jego dyrektorką. Dziś Muzeum Tatrzańskie ma jedenaście filii, w których pracuje ponad pięćdziesiąt osób. Na kolejnym straganie oglądamy klasykę: ciupagi, chusty i kapelutki z muszelkami. – Mam nadzieję, że produkowane u nas – słyszę westchnienie. Oglądamy metkę: "Wyprodukowano w Chińskiej Republice Ludowej". – Nie widać ani wełnianych skarpet góralskich, ani rękawiczek… Foto: Patryk Kośmider / Shutterstock Krupówki i niewidoczny zza straganów główny gmach Muzeum Tatrzańskiego W 2019 r. muzeum ogłosiło konkurs na pamiątkę. Wzbudził sporo emocji – wpłynęło niemal trzysta prac z całej Polski – ale i dyskusji jurorów. Wśród nadesłanych projektów były na przykład: ciupasol, czyli skrzyżowanie ciupagi i parasola, podkładki pod kubki, breloki do kluczy, futerały na telefon komórkowy, ramki do fotografii, torby na zakupy, T-shirty, kapcie, peleryny przeciwdeszczowe i trochę biżuterii. Sztampa. Ostatecznie wygrał projekt "Domy duchy" Łukasza Leśniaka, absolwenta zakopiańskiego liceum im. Kenara. Domy duchy to trzy świece dekoracyjne, które odwzorowują: willę Monte (sprzed okrzyknięcia jej przebudowy Makabryłą), willę Ros—Ami (sprzed samowolnej rozbiórki) i starą chatę góralską Tea przy Bulwarach Słowackiego (obecnie się rozpada). Po konkursie Leśniak wyczytał w internetowych komentarzach, że zachęca do niszczenia zabytków. Foto: Muzeum Tatrzańskie Projekt pamiątki z Zakopanego "Domy Duchy" – Chyba nie wszyscy zrozumieli, że na tym polega dylemat użytkownika. Ponieważ jest to świeca dekoracyjna, można ją postawić na półce, by ładnie wyglądała jako ozdoba mieszkania. Można ją też, oczywiście, zapalić, ale wtedy straci się pamiątkę. Jest wybór – zauważa. I dodaje: – Na Facebooku wyczytałem, że ogień nad drewnianym domem źle się kojarzy. Nie chodziło mi jednak o to, by ktoś zobaczył, jak jego dom się pali, ale żeby ludzie dostrzegli, że w Zakopanem płoną perły architektury. Niektórzy pracownicy Muzeum Tatrzańskiego mówili mi, że decyzja o przyznaniu pierwszej nagrody temu projektowi była odważna. Dlaczego? Płonący dom, a nawet sam symbol ognia wywołuje na Podhalu skojarzenia z tragiczną historią rodziny Józefa Kurasia, któremu w odwecie za partyzancką działalność hitlerowcy wymordowali bliskich. Jego dom i ciała siedemdziesięciotrzyletniego ojca, żony Elżbiety i dwuletniego synka Zbyszka oblano benzyną i podpalono, zabroniwszy ludziom gaszenia pożaru. To po tej zbrodni Kuraś przyjął pseudonim "Ogień". Leśniak liczy, że jego projekt da do myślenia architektom, właścicielom zabytków i deweloperom. Oni także stają przed wyborem: zburzyć zabytek i zaprojektować w jego miejsce obiekt o czystej funkcji mieszkalnej, bez wyrazu, który przyniesie wysoki zysk, czy dbać o dziedzictwo, konserwować i ponosić nakłady finansowe, aby ochronić dla siebie i miasta jego unikatową wartość. Foto: Muzeum Tatrzańskie Zakopiny autorstwa Anny Libery i Jana Strumiłło są już dostępne w Muzeum Tatrzańskim Tak czy inaczej, zwycięskie pamiątki – świece "Domy duchy", przypinki "Zakopiny" i zasłona "Grań Giewont" – będą produkowane i sprzedawane na straganach. O ile górale zechcą. Projekty można wykorzystywać bezpłatnie w ramach otwartej licencji creative commons. Władze muzeum myślą, by wyjść z ich promocją do właścicieli hoteli i pensjonatów. Mają nadzieję, że nowe pamiątki wyprą chińską tandetę. Zdają sobie jednak sprawę, że to plan na dekady. *** Powyższy fragment pochodzi z książki "Podhale. Wszystko na sprzedaż" autorstwa Aleksandra Gurgula, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarne. Aleksander Gurgul (ur. 1987) – absolwent dziennikarstwa, amerykanistyki i latynoamerykanistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Mieszkał w Stambule w ramach stypendium Erasmus i w Nowym Jorku, gdzie odbył staż w Konsulacie Generalnym RP. Od 2014 r. związany z "Gazetą Wyborczą", gdzie od 2021 r. kieruje zespołem "Klimat i środowisko". Publikował również w "Tygodniku Powszechnym", "Magazynie Miasta" i "Autoportrecie". Stypendysta waszyngtońskiego think tanku Atlantic Council i współpracownik Transatlantic Media Network. W 2018 r. jako jeden z piętnastu dziennikarzy został zaproszony do relacjonowania szczytu klimatycznego Global Climate Action Summit w San Francisco. Relacjonował także szczyt klimatyczny COP24 w Katowicach, a wcześniej 41. sesję UNESCO w Krakowie. Od 2020 r. współpracuje z międzynarodową organizacją Ethical Journalism Network.Dlaczego więc nie przenieść romansu tych stworzeń do Minecrafta? Dostajemy je domyślnie, ale ten wybór modów z pewnością doda do gry waniliowej na więcej niż jeden sposób. 9. Znajome konie. Dla tych, którzy nie lubią uproszczonych modeli i tekstur koni, osłów i mułów wprowadzonych w aktualizacji 1.13, oto rozwiązanie. Wybrałem i porobiłem zdjęcia fajnych domów które są na serwerze. Jeśli nie masz pomysłu na dom przejrzyj zdjęcia może akurat Cię coś zainspiruje. Znajdują się tutaj domki proste jak i bardziej skomplikowane w budowie. NIE MOŻESZ WYBUDOWAĆ TAKIEGO SAMEGO DOMU!!!
Posiadamy prawie 100 letnią tradycję! Wybudowaliśmy ponad 800 domów i obiektów drewnianych! Budujemy obiekty z bali, pół-bala oraz w technologii szkieletowej. Ceny za m2 stanu surowego otwartego wahają się od 1000zł do 2500zł netto w zależności od grubości bala, technologii oraz wymagań klienta.
QuitHefftit12 zapytał(a) o 21:21 Zna ktoś może jakąś stronę z projektami domów w minecraft? Domki w minecraft szczególnie ładne a niezbyt duże domy w niskich górach :) 0 ocen | na tak 0% 0 0 Odpowiedz Odpowiedzi Dawid61 odpowiedział(a) o 21:31 [LINK] 0 0 Glutek14 odpowiedział(a) o 21:32 [LINK] 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Снежная хижина из дерева. Дом хоббита. Советы и подсказки для лучших домов в Minecraft. Множество идей домов в Minecraft, включая легкие, маленькие, большие, простые, для выживания, современныеZbuduj rustykalny dom w Minecraft Stało się celem lub pragnieniem wielu użytkowników tej popularnej gry, a jej niezaprzeczalna zdolność do ożywienia dowolnej konstrukcji, o której można pomyśleć, a także stan konstrukcji z klocków sprawiają, że jest do tego od tego, czy lubisz odkrywać tylko tryb kreatywny lub graj w jakimkolwiek innym trybie, Nie ma mowy o potrzebie dobrego domu, który chroniłby cię przed warunkami gry i potworami, a co lepszego niż rustykalny projekt, z którego możesz być rustykalnego domu masz również możliwość stworzenia prostego drewnianego domu, który choć będzie trochę słabszy, nadal przyda się podczas zabawy w trybie potrzebuję, aby zbudować rustykalny dom w Minecraft?Zanim zaczniesz budować swój nowy rustykalny dom w Minecraft, ważne jest, aby ustalić, jakich materiałów będziesz używać dla tego. Nie ma nic bardziej frustrującego niż upadek na środku ściany lub niezadowolenie z tym sensie, ponieważ jest to dom w czysto rustykalnym stylu, istnieją materiały, które są automatycznie wyrzucane i których nie trzeba będzie używać, takie jak beton, kwarc lub jednak, drewno w różnych postaciach, a także kamień są całkiem odpowiednie dla rodzaju domu, który chcesz zbudować. Nie wyklucza się również szkła do okien, a także innych podobnych elementów, które mogą przyczynić się do ich wiedzieć, że najczęściej jest to zrobić rustykalny dom w Minecrafcie z drewna, ponieważ są to różne pochodne idealne, aby nadać domowi najlepszy rustykalny klimat. Poza tym dużo łatwiej jest kupić zbiorczo, jeśli nie używasz trybu to mają również swoje wady, ponieważ zaleca się unikanie rozpalania wszelkiego rodzaju ognia w domu lub bardzo blisko domu, aby można było uniknąć pożaru, który może całkowicie lub częściowo zakończyć twoją zapomnij tego będziesz potrzebować drzwi, mechanizmy zamykające i ich otwory, a także okna, elementy oświetleniowe i dekoracyjne. Reszta, którą zdecydujesz się dodać, zależy od twoich upodobań i potrzeb, na przykład stoły robocze, zaklęcia lub inne przedmioty i rustykalnego domuPo wejściu do trybu gry, w którym chcesz zbudować rustykalny dom w Minecraft, będąc najbardziej polecana kreacja, umieść w inwentarzu szybkie użycie przedmiotów, z których będziesz korzystać, dzięki czemu będzie to znacznie od ustalenia rozmiaru, jaki ma mieć dom, a następnie zacznij od ścian zewnętrznych domu. Najbardziej spójne ze stylem rustykalnym jest umieszczenie kolumny z ciemniejszego materiału, a następnie paneli ściennych z innego, również, aby okna były takie same zaleca się użycie tego samego ciemnego materiału do wykonania krawędzi a wewnątrz zlokalizuj szklane panele. Kontynuuj w ten sposób, aż nadasz kształt domowi, próbując bawić się prezentacją zgodnie ze swoimi upodobaniami, ale szanując rustykalną tym sensie dobrze jest, aby w każdym panelu lub ścianie domu umieścić okno, starając się nie nadużywać jego lokalizacji. Nie twórz też liniowej struktury, baw się krzyżami i pomieszczeniami o różnych rozmiarach i drzwi, nie zapomnij zamontować systemu otwierania. Jest również wygodne i właściwe, abyś zrobił coś ganek z płotami i podobnymi też ma znaczenieJeśli ukończyłeś już całą konstrukcję ścian, podłóg i dolnych części domu. Teraz możesz przejść na dach, który pełni równie ważną rolę jak pozostałe być odporny i zachować harmonię części oraz mieć rustykalny styl, którego szukasz. IWskazane jest użycie tego samego elementu, który został umieszczony na krawędziach do okien i do prezentacja jest dwuspadowa, jest najczęściej stosowana w tych budynkach. Upewnij się, że podążasz za odpowiednim kształtem, który nadałeś domowi, tak aby sufit nie był nierówny lub nie na jesteś właścicielem domu do wynajęcia w Minecrafcie, możesz znaleźć się w dylemacie utraty domu i niemożności znalezienia go, jest to coś, co przytrafia się wielu graczom, więc nie martw się, że jest to problem, że masz pozwala puścić wodze fantazji i stworzyć wszystko, co chcesz, nie ograniczaj się do prostego tworzenia domu, stwórz wspaniałe elementy, takie jak mosty czy dekoracyjna fontanna do swojego domu, w tej grze możesz zrobić wszystko, co chcesz .E9XsXXd.